Jeden miesiąc życia: utwory prozą - 8

Total number of words is 937
Total number of unique words is 470
38.2 of words are in the 2000 most common words
44.9 of words are in the 5000 most common words
48.5 of words are in the 8000 most common words
Each bar represents the percentage of words per 1000 most common words.
się ku niemu nieśmiało] Andrzeju, ja ciebie przepraszam, ja ciebie
przepraszam bardzo [chce całować jego rękę].
ANDRZEJ [powstrzymuje ją]. Zofio!
ZOFIA [stojąc blisko Andrzeja, oparta z tyłu rękami o stół]. Byłam
głupiem, lekkomyślnem dzieckiem: tyś mię psuł, myślałeś tylko o
życzeniach moich, tyś mi nigdy nie dał cierpieć, nie pokazałeś mi, co to
jest ból. [naiwnie i uczuciowo]. A widzisz, cierpieć trzeba, trzeba się
poświęcać. Ja tak chciałam dawniej być szarytką. Mnie przy tobie było za
dobrze. O! nie łatwo mi było wyjeżdżać. Mnie i ciebie było bardzo żal, i
twojej matki, i małej Anki, która codzień przychodziła do cioci
Zosi--wyście wszyscy byli tacy dobrzy dla mnie. Ale mi was było żal dla
siebie samej. A on jest taki biedny, taki sam. Ty masz matkę, Ankę,
ciebie tylu ludzi kocha, ja tobie nie byłam potrzebna. Ciebie tak życie,
praca twoja pochłaniała.--A w nim się dusza tak męczy, rwie, miota--ja
się o niego tak bałam. Ty wiesz, jego brat się zastrzelił, on zawsze
nosi rewolwer przy sobie. Ja się i dziś o niego lękam, ja go muszę
ocalić. On zginie bezemnie. [z rozpaczliwą trwogą]. Przebacz mi, ja nie
mogę już teraz kłamać! Czy ty mnie rozumiesz?
ANDRZEJ [spokojnie, nieco ironicznie]. Tak; masz racyę. Mnie kochają
moi robotnicy, urzędnicy, wszyscy chłopi u nas w Golewicach. I ja ich
kocham. Los dał mi majątek, dał mi obowiązki. Tyś nie była przy śmierci
mego ojca; to, co on zostawił, ja dokończyć muszę. Ale i ja chciałem
mieć coś wyłącznie dla siebie, jeden promień złoty w życiu, jeden
pogodny blask dla mnie tylko. Tyś była tym blaskiem moim. Chciałem cię
mieć tak radosną, chciałem, żeby cię nic nie dotknęło, żeby nic nie
płoszyło twojego uśmiechu. Nie mówiłem ci nigdy o zgryzotach swych, o
zawodach. Nie znałaś mnie. Mnie jest bez ciebie bardzo ciężko--ale nie
mylisz się--mnie się nic nie stanie, mnie się nie może nic stać...
ZOFIA [boleśnie]. Nie mów, nie mów...
ANDRZEJ. Ale jest mi ciężko. I trzeba to kryć. Oni nie wiedzą o niczem.
Ty dla nich jesteś na wsi. Ja nigdy nic nie kryłem przed matką, ale
matka moja nawet sobie nie wyobraża, że coś podobnego być może; jej się
w głowie pomiesza, jeśli się dowie...
ZOFIA. Andrzeju, miej litość nademną.
ANDRZEJ [prosząco, namiętnie]. Zofio, Zosiu, ty wrócisz do mnie, ty
musisz wrócić. Zapomnimy o wszystkiem. Zaczniemy nowe życie. Tak, ja
byłem szczęśliwy, silny, dumny, ale i ja tak chciałem być kochany.
Jeśli nadzieję stracę, że ty wrócisz do mnie, to będę wiedział już, żeś
mnie oszukiwała zawsze. Nie byłem kochany nigdy--powiedz jest-żem
podlejszy od innych?
ZOFIA [jakby z wahaniem i niedowierzając sobie]. Wrócić, wrócić? Tybyś
chciał mnie dzisiaj mieć taką, po tem wszystkiem? I czy ty naprawdę
sądzisz, że jabym się mogła zbliżyć do twej matki?
ANDRZEJ [namiętniej]. Dla matki chociaż mnie nie poświęcaj, Zofio; a ja,
ja zapomnę. Ty wiesz że ja umiem rozkazywać sobie... ja zapomnę. Nie
odtrącaj mnie od siebie!
ZOFIA [zupełnie bezdźwięcznym głosem]. Nie można, nie można.
ANDRZEJ. Zofio, ty się tu zgubisz. Ja go znam, on spali ciebie i siebie.
On ciebie nie kocha.
ZOFIA [żywiej znacznie]. Nie mów tego do mnie.
...Drzwi się uchylają zlekka i w drzwiach półotwartych ukazuje się
Karski; nieruchomo przygląda się Zofii i Andrzejowi, którzy go nie
dostrzegają. Na twarzy Karskiego zupełna nieruchomość zwolna ustępuje
wyrazowi bólu, wargi się ściskają, zmarszczki nadbiegają nad oczy. W
ręku Karski trzyma małą paczkę i białą różę.
ANDRZEJ [silniej, nieco pogardliwie i wyniośle]. Ja nie kłamię. Tyle
wiesz o mnie, żem nie kłamał nigdy. Na grób ojca ci przysięgam, że on
cię nie kocha. Ja znam te dusze, bezsilne, rozbite, które nic nie
stworzą i nic nie oszczędzą. On się nawet poświęcić nie umiał, on cię
zabrał na nędzę, srom i hańbę--i on ciebie kocha!
ZOFIA [wybuchowo, rozpaczliwie]. Tak, on mnie kocha nad życie. Ty jego
nie potępiaj, ja sama wszystkiego chciałam. On temu nie jest winien.
ANDRZEJ [prosząco, szczerze]. Zosiu, zlituj się nad sobą. Ufaj mi.
Gdybym wiedział, że znajdziesz tu szczęście, któregoś zemną nie miała,
że on ciebie jest godzien, dałbym ci swobodę, niezależność, nie
widziałabyś mnie więcej, nie stanąłbym już nigdy na twej drodze. Nie
zasłużyłem u ciebie twej miłości, nie dałem ci szczęścia, mniejsza więc
o mnie. Przysięgałem ci jednak wiarę, że cię nie opuszczę; jesteś moją
żoną, ja nie mogę pozwolić, abyś ty się zgubiła--a tu czeka cię tylko
zguba. Możesz nie żyć ze mną, możesz nie znać mnie, ale ztąd uciekaj!
ZOFIA [ze łzami w głosie wciąż rosnącym]. Ty mnie zabijasz twą dobrocią.
Ty jesteś święty--a ja taka podła byłam z tobą. [prawie owładnięta już
płaczem]. Ale ty mi wierzysz, że ja ciebie kochałam, ja może i dziś
ciebie jeszcze kocham...
ANDRZEJ. Zosiu, więc ty wrócisz do mnie, wrócisz?
ZOFIA [spokojniej, z wielkim wysiłkiem]. Nigdy, nigdy. Ty się nie łudź,
Andrzeju... Ja się będę u nóg twoich tarzać, ja mogę głowę położyć pod
twą stopę, abyś mię zadeptał, jak ladacznicę, ale ja nie wrócę, nie!
Słuchaj, gdybym go nawet kochać przestała, gdyby on nie żył, nie wrócę
do ciebie, nie wrócę...
ANDRZEJ. Tak bardzo go kochasz?
ZOFIA [nie mogąc przenieść wzruszenia]. Tak, tak kocham jego, jego--i
już nie tylko jego!! [spazmatyczny płacz. Odwraca się od Andrzeja, pada
na kanapę, kryjąc twarz w ręce].
ANDRZEJ. Jezus Marya!! [ciszej znacznie, prawie bezmyślnie] Jezus
Marya... [spokojnie] O dziecku twojem nie zapomnę, Zofio! [zwraca się ku
wyjściu, spostrzega Karskiego. Karski podchodzi zwolna na przód pokoju].
KARSKI [do Andrzeja]. Pamiętaj pan i o niej [do Zofii, która patrzy nań
prawie osłupiała]. Tyś krzywoprzysięgła dzisiaj Zosiu; on ciebie więcej
kochał.
[wychodzi z pokoju, długa chwila ciszy, słychać strzał i odgłos ciała,
spadającego po schodach].
ZOFIA [krzyk straszny, przeraźliwy]. Aah!


Koniec sztuki.
You have read 1 text from Polish literature.
  • Parts
  • Jeden miesiąc życia: utwory prozą - 1
    Total number of words is 4224
    Total number of unique words is 1919
    23.0 of words are in the 2000 most common words
    32.2 of words are in the 5000 most common words
    37.1 of words are in the 8000 most common words
    Each bar represents the percentage of words per 1000 most common words.
  • Jeden miesiąc życia: utwory prozą - 2
    Total number of words is 4305
    Total number of unique words is 1948
    21.0 of words are in the 2000 most common words
    30.2 of words are in the 5000 most common words
    35.3 of words are in the 8000 most common words
    Each bar represents the percentage of words per 1000 most common words.
  • Jeden miesiąc życia: utwory prozą - 3
    Total number of words is 4202
    Total number of unique words is 2157
    20.5 of words are in the 2000 most common words
    29.9 of words are in the 5000 most common words
    35.4 of words are in the 8000 most common words
    Each bar represents the percentage of words per 1000 most common words.
  • Jeden miesiąc życia: utwory prozą - 4
    Total number of words is 4325
    Total number of unique words is 2070
    22.5 of words are in the 2000 most common words
    31.4 of words are in the 5000 most common words
    36.3 of words are in the 8000 most common words
    Each bar represents the percentage of words per 1000 most common words.
  • Jeden miesiąc życia: utwory prozą - 5
    Total number of words is 4231
    Total number of unique words is 2107
    22.6 of words are in the 2000 most common words
    32.4 of words are in the 5000 most common words
    37.8 of words are in the 8000 most common words
    Each bar represents the percentage of words per 1000 most common words.
  • Jeden miesiąc życia: utwory prozą - 6
    Total number of words is 4280
    Total number of unique words is 2180
    20.9 of words are in the 2000 most common words
    30.3 of words are in the 5000 most common words
    34.9 of words are in the 8000 most common words
    Each bar represents the percentage of words per 1000 most common words.
  • Jeden miesiąc życia: utwory prozą - 7
    Total number of words is 4357
    Total number of unique words is 1734
    24.0 of words are in the 2000 most common words
    34.4 of words are in the 5000 most common words
    39.2 of words are in the 8000 most common words
    Each bar represents the percentage of words per 1000 most common words.
  • Jeden miesiąc życia: utwory prozą - 8
    Total number of words is 937
    Total number of unique words is 470
    38.2 of words are in the 2000 most common words
    44.9 of words are in the 5000 most common words
    48.5 of words are in the 8000 most common words
    Each bar represents the percentage of words per 1000 most common words.